- To dezorganizuje pracę w szkole, która ma przecież dyrektorów - mówi Genowefa Prorok, była dyrektor zespołu szkół. - Nauczyciele są bardzo zaskoczeni decyzjami wójta i Grażyny Burskiej. Andrzej Pulit nie ma takich kompetencji, aby w szkole powoływać wicedyrektorów. Pozostaje to w gestii dyrektora, który podejmuje decyzję za zgodą rady pedagogicznej - wyjaśnia Genowefa Prorok.

Dziś mija termin, w którym dyrekcja szkoły może wręczyć wypowiedzenia nauczycielom. Ci podejrzewają, że właśnie w tym celu Grażyna Burska została p.o. dyrektora placówki.
Przypomnijmy, wójt Pulit chce, by nauczyciele pracowali dłużej niż do tej pory i dlatego przygotował dla nich nowe umowy.

Piotr Wrona (oprac. JM)