– Udało się zachować przejezdność, nawet przez chwilę drogi krajowe ani tym bardziej autostrada nie były zablokowane. Oczywiście warunki były ciężkie. Wiemy, że będą koleje opady śniegu, jesteśmy na nie przygotowani – podkreśla Wandrasz.

Jeszcze przed śnieżną nawałnicą zdemontowano część zasłon, które mają zapobiegać zawiejom. Dlaczego? – Tam, gdzie są mniej potrzebne, rzeczywiście są demontowane, natomiast w przypadku ostatniego ataku zimy raczej mówimy o mokrym śniegu, który nie jest zawiewany. Zasłony trzeba demontować z wyprzedzeniem i myśleć o wiosenno-letnim utrzymaniu dróg. To ponad 100 km zasłon śnieżnych na całej Opolszczyźnie – wyjaśnia rzecznik opolskiego GDDiK.

Opolski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wydał w tym roku na zimowe utrzymanie dróg ponad 18 milionów zł.

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:

Adam Wołek (oprac. WK)