Jak nagradza się w opolskich urzędach?
W urzędzie marszałkowskim nagrody wypłacono urzędnikom, ale nie zarządowi województwa, bo na to nie pozwala ustawa. – Pracownicy urzędu marszałkowskiego otrzymali około 500 zł tak zwanej karpiówki – mówi rzecznik marszałka Violetta Ruszczewska. – To z budżetu województwa, natomiast troszkę inaczej jest z funduszy unijnych. Tam też można wypłacić nagrody. Z funduszy unijnych wydano 340 tysięcy na nagrody dla pracowników – dodaje Ruszczewska. Nagrody z funduszy unijnych były uznaniowe, czyli przyznawane na wniosek przełożonego. Wahały się w granicach od kilkuset zł do 2500 zł brutto.
Natomiast prezydent Opola Ryszard Zembaczyński znany jest z hojności, jeśli chodzi o nagrody dla szefów miejskich spółek. W ubiegłym roku ponad 100 tysięcy zł podzielił między szefa Wodociągów i Kanalizacji i prezesa ECO. Piotr Kętrzyński z WiK-u dostał ponad 42 tysiące zł nagrody, a Wiesław Chmielowicz z ECO 64 tysiące zł. – To nagrody, na które zasłużyli, bo kierują spółkami o zasięgu większym niż samo Opole – tłumaczy Ryszard Zembaczyński. – Wodociągi i Kanalizacja to spółka, która obsługuje jednocześnie projekt Trias Opolski. Swego czasu był specjalnie wynagradzany pełnomocnik, który prowadził ten projekt, teraz funkcję tę pełni prezes WiK – wyjaśnia Zembaczyński.
Jeśli chodzi o spółkę ECO, to przejmuje ona w całej Polsce upadające przedsiębiorstwa ciepłownicze, które poddaje naprawie. Wszystkie przejęte do tej pory w dziewięciu województwach zostały uratowane. – Prezes ECO otrzymuje wynagrodzenie za twórczy wkład w genialne zarządzanie firmą ciepłowniczą – wyjaśnia prezydent Zembaczyński.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Aneta Skomorowska (oprac. WK)