Minister sprawiedliwości o reformie sądownictwa
- 4 na 6 sędziów z Głubczyc złożyło odwołania, ale do czasu rozpoznania tych odwołań przez Sąd Najwyższy sędziowie ci orzekają. Nie ma żadnych oszczędności. Wydaje się, że koszty, które do tej pory musiały być poniesione na funkcjonowanie Sądu Rejonowego w Głubczycach, obecnie muszą być ponoszone na utrzymanie głubczyckich wydziałów zamiejscowych, które podlegają naszemu sądowi - mówi Marek Kędzierski, prezes Sądu Rejonowego w Prudniku.
Minister Gowin, który gości w Opolu, odpiera zarzuty mówiąc, że nie tylko o oszczędności chodziło. - Będą oszczędności rzędu 3 milionów zł, ale nie o te pieniądze chodzi. Głównym celem tej reformy było skrócenie czasu orzekania - zaznacza Gowin.
W jaki sposób skróci się czas orzekania?
- Sędziowie z zreorganizowanych sądów nie orzekają w jednym sądzie jak do tej pory, tylko w miarę wolnego czasu orzekają w 2, czasem 3 sądach - twierdzi minister sprawiedliwości.
Zobacz film:
Zdaniem środowiska sędziowskiego zniesienie małych sądów rejonowych jest niekonstytucyjne, gdyż decyzja ta wprowadzona została rozporządzeniem, a nie ustawą. Minister twierdzi, że trzeba poczekać na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, ale - jak dodaje - minister sprawiedliwości ma prawo rozporządzeniem powoływać i reorganizować sądy.
Jan Poniatyszyn/Wołek (oprac. BO)