Tablica upamiętniająca misje tak – ale nie na ratuszu
Opolscy żołnierze przez cztery dekady służyli na misjach w Egipcie, Syrii, Kambodży, Czadzie, Kongo, Namibii, na Bałkanach, w Iraku i Afganistanie. Pułkownik Edward Łakomy, prezes Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ, wraz z kolegami chciał upamiętnić służbę ok. 6 tysięcy żołnierzy, którzy wzięli w nich udział. – Tablica na ratuszu uświetniałaby te znakomite uroczystości, które w tym roku przypadają – podkreśla płk Łakomy.
Władze miasta nie zgodzą się na montaż tablicy, ponieważ nie uzyskają takiego pozwolenia ze strony wojewódzkiego konserwatora zabytków. – To zabytek, nie może być wykorzystywany do zawieszania tablic. Ich i tak już jest tam za dużo – ocenia wojewódzka konserwator zabytków Iwona Solisz.
– My dokładamy swoją historię do tych zabytków – komentuje z kolei generał Ryszard Gruszka, były dowódca brzeskich saperów, który wysyłał żołnierzy na misje do Iraku czy Czadu.
Rzecznik opolskiego urzędu miasta Alina Pawlicka-Mamczura mówi, że podobnych tablic na elewacji ratusza jest za dużo, zaproponowano więc żołnierzom inną lokalizację. – Myślimy o budynku Collegium Civitas Uniwersytetu Opolskiego bądź kościele Bł. Czesława, albo budynku jednej z jednostek wojskowych – wyjaśnia Pawlicka-Mamczura.
Weterani podkreślają, że przez 40 lat wyjazdów zawsze tam, gdzie służyli, wisiała flaga Opola i województwa opolskiego. Tymczasem odmawia im się, gdy chcą upamiętnić swoją służbę.
Ostatecznie tablica zwiśnie 29 maja w koszarach na jednym z budynków 10 Brygady Logistycznej w Opolu. Ale nie o to kombatantom chodziło. Dzięki płycie na ratuszu chcieli przypominać o uczestnictwie opolskich żołnierzy osobom, które znajdą się w opolskim rynku, a nie żołnierzom – bo ci o misjach doskonale wiedzą.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. WK)