„Święta zaczynają się nie w kościołach, ale w domach”
– Narodzenie Pańskie to wyjątkowa uroczystość – przypomina ks. Erwin Mateja, liturgista wydziału teologicznego Uniwersytetu Opolskiego. – Święta zaczynają bowiem się nie w kościołach, ale w domach. To taka swoista rodzinna liturgia, gdy rodzina gromadzi się po zachodzie słońca. Wtedy właśnie, według żydowskiego sposobu odmierzania czasu, zaczynamy świętować Boże Narodzenie – tłumaczy ks. Erwin Mateja.
– Spożywamy wówczas potrawy, których nie jadamy przez cały rok – dodaje ks. Erwin Mateja.
W naszych domach również można znaleźć charakterystyczne symbole świąteczne.
– Ryba to znak szczególny, z którym identyfikowali się pierwsi chrześcijanie. Świąteczną symbolikę mają również prezenty oraz pasterka – tłumaczy ks. Mateja.
– Szczególnym rodzajem domowej liturgii świątecznej są też kolędy – dodaje ks. Mateja.
Zwyczajowo katolicy najpierw spożywają uroczystą kolację wigilijną, a następnie udają się na pasterkę. Wierni wyznania ewangelicko-augsburskiego natomiast najpierw udają się na wcześniejsze nabożeństwo, a dopiero potem zasiadają do uroczystej wieczerzy.
Roman Juranek (oprac. KK)