W końcu ruszył remont zamku w Kopicach
O przeprowadzenie najpilniejszych prac w zamku w Kopicach zabiegała wojewódzka konserwator zabytków. Od 3 lat obiekt niszczał, bo jego właściciel - firma Zarmen - nie zajmował się nieruchomością. - Inwestor w końcu rozpoczął zabezpieczanie zamku. Jest to wynik naszych nakazów i egzekucji związanej z nakładaniem grzywien - wyjaśnia Iwona Solisz, wojewódzka konserwator zabytków.
- Musieliśmy przymusić właściciela, żeby zabezpieczył zamek - dodaje Solisz.
- Prace dotyczą tylko tego, co było wskazane w nakazie konserwatorskim, który może dotyczyć tylko zabezpieczenia obiektu. Taki zakres dotyczy przede wszystkim kaplicy przypałacowej, piwnic i mauzoleum znajdującego się w parku. To są przede wszystkim kwestie zadaszenia i odprowadzenia wód opadowych - tłumaczy konserwator.
Wcześniej na właściciela nałożono karę 50 tysięcy zł, ten jednak odwołał się od decyzji konserwatora zabytków do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Minister jednak przyznał rację konserwatorowi. Gmina sprzedała zamek prywatnemu inwestorowi na początku lat '90 licząc na to, że przywróci mu dawną świetność.
Aneta Skomorowska (oprac. BO)