Susza zbiera żniwo, rolnicy liczą straty w uprawach
Delegaci Izby Rolniczej w Opolu ruszyli w teren i pomagają szacować straty w uprawach. Te spowodowane są utrzymującymi się w regionie od dłuższego czasu wysokimi temperaturami i suszą.
- Ostatnie opady trochę podreperowały sytuacją hydrologiczną w rolnictwie, ale w poszczególnych powiatach bardzo różnie to wygląda - mówi Łukasz Smolarczyk, wiceprezes Izby Rolniczej w Opolu. - Najgorzej sytuacja wygląda w części powiatu brzeskiego, kluczborskiego i namysłowskiego. Jest to bardzo zróżnicowane regionalnie. O tyle, o ile zboża ozime już dojrzewają i rzepak, to na to już wpływu nie ma. Ale kukurydza, buraki, wszelkie rośliny jare to wiadomo, że przy takich temperaturach rzędu ponad 30 stopni będą cierpiały.
- Ucierpiały przede wszystkim pola gorszej ziemi. Na pagórkach, piachach brakło wody i to dużo nie trzeba, dwa tygodnie, trzy tygodnie, brak wody i zapaleniska bardzo duże są - dodaje Jerzy Sewielski, prezes Izby Rolniczej w Opolu.
Oprócz suszy, znaczący wpływ na zniszczenia upraw mają grasujące po polach myszy.
- Ucierpiały przede wszystkim pola gorszej ziemi. Na pagórkach, piachach brakło wody i to dużo nie trzeba, dwa tygodnie, trzy tygodnie, brak wody i zapaleniska bardzo duże są - dodaje Jerzy Sewielski, prezes Izby Rolniczej w Opolu.
Oprócz suszy, znaczący wpływ na zniszczenia upraw mają grasujące po polach myszy.