Gmina ma program funkcjonalno-użytkowy, a program rewitalizacji jest na ukończeniu. Rafał Kotarski, burmistrz Gorzowa Śląskiego, zapewnia, że rynek nie zamieni się w betonowy skwer.

- U nas stawiamy na to, żeby było zielono. Ani jedno duże drzewo rosnące dzisiaj nie zostanie wycięte. Wręcz przeciwnie, bo dojdą jeszcze nowe nasadzenia. Będzie dużo kwiatów i traw ozdobnych. Wszystko ma być nawadniane, żeby później nie było problemów z utrzymaniem. To będzie czysty, prosty, schludny rynek.

Według kosztorysu, cały projekt jest wart około 4 milionów złotych. Burmistrz Kotarski ma nadzieję, że w sierpniu ruszy nabór wniosków o dotacje. - Z tego co wiem, poziom dofinansowania może sięgać 80 procent - dodaje.

- Jeśli dostaniemy ponad 3 miliony złotych, a ja będę miał wyłożyć z budżetu 800 tysięcy, uważam to za super inwestycję, na którą będę czekać z niecierpliwością. Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować to w miarę szybko. Jeśli szybko, to dla mnie dwa następne lata budżetowe.

Być może parking wokół rynku będzie płatny dla postoju powyżej pół godziny lub 45 minut, aby zwiększyć jego dostępność i rotację samochodów.