Dziki atakują ludzi w Kędzierzynie-Koźlu
Dzika zwierzyna znów daje o sobie znać w Kędzierzynie-Koźlu. Rozdrażnione dziki w poszukiwaniu żywności coraz częściej pojawiają się w rejonie zabudowań miejskich. Najważniejsze, aby ich nie dokarmiać, bo to jest bezpośrednią przyczyną ich wędrówek do miasta. Głodny zwierz staje się nieobliczalny.
- Mieliśmy jeden taki przypadek za pływalnią. Wtedy zostało poturbowane dziecko. Dzik był agresywny. Przyczyną tego prawdopodobnie było to, że dzik był dokarmiany i nie bał się ludzi - mówi Grzegorz Grzesik ze straży miejskiej.
Dokarmianie najlepiej zostawić kołom łowieckim, które czynią to w głębi lasu karmą odpowiednią dla danego gatunku.
Adam Lecibil (oprac. BO)