- Uczniowie wcześniej musieli pokonać pięć etapów. Od szkolnego, gminnego, tak zwanego też parkowego, czyli w każdym parku krajobrazowym był pisany test wiedzy. Dalej etap wojewódzki w każdym województwie. I laureaci tych wojewódzkich konkursów, najlepsze drużyny przyjechały do nas na Górę Świętej Anny - mówi organizator finałowych zmagań, Radomir Bachar z zespołu opolskich parków krajobrazowych.

Przyswojenie wiedzy o przyrodzie i polskich parkach krajobrazowych wymagało od finalistów żmudnych przygotowań.

- Dużo uczyłam się z panią, z koleżankami, w domu z rodzicami i z siostrą, bardzo dużo. Obawiam się, że wszystkie parki pomylę - mówi finalistka z województwa świętokrzyskiego.

- Najwięcej z panią, ale też w domu bardzo dużo ćwiczyłam. Ogólnie, według mnie, tropy są najtrudniejsze, a parki krajobrazowe i ssaki są OK - dodaje reprezentantka Wielkopolski.

Najlepsi otrzymali atrakcyjne nagrody, ale o wiele ważniejsze są dodatkowe punkty dla uczniów, którzy będą później startowali do szkół średnich.