Szpitale, które posiadają szpitalne oddziały ratunkowe, od 2014 roku będą musiały posiadać lądowiska dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Problem dotyczy placówek w Kędzierzynie-Koźlu, Brzegu, Strzelcach Opolskich. Niewyjaśniona do końca jest natomiast sytuacja Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. Jego dyrektor Renata Ruman-Dzido podkreśla, że w tym przypadku budowa kolejnego lądowiska jest nieuzasadniona ekonomicznie.
- Obecnie korzystamy z lądowiska przy Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu i spełniamy wymogi dotyczące czasu dojazdu, który wynosi do 5 minut od miejsca lądowania do SOR-u. W okresie, kiedy trwały prace remontowe na wiadukcie przy ulicy Ozimskiej, ten czas dojazdu do lądowiska przy WCM-ie wynosił 4 minuty 15 sekund, a przy Cieplaku 3 minuty 10 sekund - zaznacza Ruman-Dzido.
Beata Cyganiuk, rzecznik opolskiego oddziału NFZ wyjaśnia, że przed wejściem w życie ustawy jeszcze raz będzie badany czas dojazdu z lądowiska do szpitala wojewódzkiego. - Przed 1 stycznia 2014 roku na pewno będziemy zasięgali opinii konsultanta i będziemy sprawdzali, czy czas 5 minut będzie zapewniony - zapowiada Cyganiuk.
Szpital, który nie wybuduje lądowiska, nie będzie mógł prowadzić szpitalnego oddziału ratunkowego, a to oznacza mniejszy kontrakt. Zdaniem Renaty Ruman-Dzido budowa za około 1 milion zł lądowiska jest marnowaniem pieniędzy, skoro bez przeszkód można korzystać z tego przy WCM-ie.
W stolicy województwa funkcjonują 2 szpitale, które posiadają SOR-y: WCM i Szpital Wojewódzki w Opolu.
Piotr Wójtowicz (oprac. BO)
