Jaka sytuacja w szkole w Kędzierzynie-Koźlu Rogach?
– Od czasu wpisania naszych dzieci na listę uczniów sytuacja, mimo zapewnień stowarzyszenia, nie uległa poprawie – stwierdza jeden z rodziców, Krzysztof Zachowski:
Dodatkowo, zdaniem Zachowskiego, czwórka dzieci nie może brać udziału w konkursach z języka niemieckiego.
Prezes stowarzyszenia Róża Kerner o niczym nie wie. – Żadna skarga ani problem nie zostały nam zgłoszone. Wydaje mi się, że szkoła funkcjonuje normalnie, że wszystko jest ok. – mówi Radiu Opole Kerner.
Drugi z rodziców, Joanna Wójtowicz, ma własne zdanie w tej sprawie. – Uważam, że taka sytuacja wynika tylko i wyłącznie z braku dobrej woli. Stanowisko dyrekcji i pani prezes jest takie, że „na złość mamie odmrożę sobie uszy” – stwierdza Wójtowicz:
– Nie odważyłbym się postawić tezy, że atmosfera w szkole jest niezdrowa – mówi prezydent Tomasz Wantuła:
W przypadku niekorzystnego dla gminy wyroku w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, współautor kontrowersyjnej reformy miejskiej oświatowej Tomasz Wantuła zapowiedział, że miasto jest gotowe przejąć placówkę z powrotem.
Tymczasem szkoła może mieć kolejne problemy. Chodzi o nowy regulamin pracy, który skrytykowały związki zawodowe:
Przewodnicząca ZNP w Kędzierzynie-Koźlu Anna Zielińska zapowiada złożenie zawiadomienia do Państwowej Inspekcji Pracy, by ta skontrolowała działalność placówki pod tym kątem. Oprócz sądu, prokuratury, kuratora oraz wojewody sprawą szkoły w Kędzierzynie-Koźlu Rogach zajmuje się także Ministerstwo Edukacji Narodowej, które, tym razem na wniosek mniejszości, sprawdza czy placówka działa zgodnie z prawem.
Adam Lecibil (oprac. WK)