Beata Kempa w Opolu. Ma poparcie Patryka Jakiego
"W tej kadencji Parlamentu Europejskiego traktat przeszedł zaledwie dziewięcioma głosami, w związku z tym każdy głos w kolejnej kadencji ma naprawdę kluczowe znaczenie" - powiedział podczas konferencji prasowej europoseł Patryk Jaki.
- Dlatego, że nie ma co eksperymentować. Pani poseł była jedną z osób, która razem z nami organizowała grupę przeciwną zmianom w traktatach. I jak na początku traktaty przechodziły w komisjach ogromną większością głosów, to na końcu okazało się, że jest to tylko dziewięć głosów i w związku z tym oni nie chcieli już tego procedować dalej, bo bali się, że nie będzie większości - powiedział Patryk Jaki.
Jak dodał Jaki, europosłanka Beata Kempa będzie czynem i słowem pokazywała, dlaczego ten traktat jest zły dla Polski.
- Przyszła kadencja będzie ważna ze względu na bezpieczeństwo ekonomiczne naszych rodzin. To co przygotowuje Unia Europejska w zakresie paktu migracyjnego, obok Zielonego Ładu, dyrektywy budynkowe, która dotknie każdego. Nawet dzisiaj Buisiness Insider pokazał, że każdą rodzinę może to kosztować, w tym miejscu gdzie jest około 300, 400 mieszkań, około 13 tysięcy złotych na rodzinę. To jest nie do udźwignięcia - mówi kandydatka do europarlamentu.
Odnosząc się do kwestii tak zwanego "paktu migracyjnego" Beata Kempa stwierdziła, że jego realizacja tak naprawdę spadnie na samorządy, a najwięcej zarobi na tym przemysł przemytniczy.