Rusztowania wokół średniowiecznych murów w Byczynie. Renowacja idzie pełną parą
Rusztowania zasłaniają obecnie większość średniowiecznych murów obronnych w Byczynie. To efekt pozyskiwanych przez gminę kolejnych dotacji cząstkowych na renowację obwarowania.
Obecnie prace są prowadzone na 260-metrowym odcinku z dwiema wieżami. - Trzeba naprawić konstrukcję muru, bo prace sprzed lat nie były wykonane poprawnie - mówi Przemysław Mączka, specjalista do spraw inwestycji Urzędu Miejskiego w Byczynie.
- Cegła licowa odspaja się od rdzenia muru zabytkowego i po zdjęciu żelbetowej czapy, która została wykonana wcześniej, na tych murach całymi płatami odpadała cegła licowa. Mamy więc do czynienia z problemem, który zauważaliśmy na pozostałych odcinkach we wcześniejszych latach, kiedy to niekontrolowane zawalenia lica nawiedzały te mury.
Dominik Serafin, właściciel firmy zajmującej się renowacją, uważa, że prace przy takich murach kryją niespodzianki. Pytamy o specyfikę takich robót.
- Może te niespodzianki nie są najtrudniejsze, ale rzeczywiście są nie do przewidzenia pod względem finansowym. Faktem jest, że na podobnych zabytkach takie niespodzianki występują częściej niż na robotach współczesnych. W większości używamy tego samego sprzętu co przy elementach współczesnych, aczkolwiek są drobne narzędzia używane wyłącznie przy zabytkach.
Renata Marzec, wiceburmistrz Byczyny, zdaje sobie sprawę, że będzie potrzeba jeszcze wiele dotacji na renowację murów.
- Nasza gmina wciąż boryka się z ogromnym zadłużeniem. Wobec tego będziemy oczywiście wnioskować o pieniądze do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i do Opolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Liczymy również, że na ten cel będą dostępne pieniądze w Krajowym Planie Odbudowy.
Więcej o renowacji średniowiecznych murów w Byczynie powiemy w dzisiejszym magazynie Reporterski Obraz Dnia po 15:00.
- Cegła licowa odspaja się od rdzenia muru zabytkowego i po zdjęciu żelbetowej czapy, która została wykonana wcześniej, na tych murach całymi płatami odpadała cegła licowa. Mamy więc do czynienia z problemem, który zauważaliśmy na pozostałych odcinkach we wcześniejszych latach, kiedy to niekontrolowane zawalenia lica nawiedzały te mury.
Dominik Serafin, właściciel firmy zajmującej się renowacją, uważa, że prace przy takich murach kryją niespodzianki. Pytamy o specyfikę takich robót.
- Może te niespodzianki nie są najtrudniejsze, ale rzeczywiście są nie do przewidzenia pod względem finansowym. Faktem jest, że na podobnych zabytkach takie niespodzianki występują częściej niż na robotach współczesnych. W większości używamy tego samego sprzętu co przy elementach współczesnych, aczkolwiek są drobne narzędzia używane wyłącznie przy zabytkach.
Renata Marzec, wiceburmistrz Byczyny, zdaje sobie sprawę, że będzie potrzeba jeszcze wiele dotacji na renowację murów.
- Nasza gmina wciąż boryka się z ogromnym zadłużeniem. Wobec tego będziemy oczywiście wnioskować o pieniądze do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i do Opolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Liczymy również, że na ten cel będą dostępne pieniądze w Krajowym Planie Odbudowy.
Więcej o renowacji średniowiecznych murów w Byczynie powiemy w dzisiejszym magazynie Reporterski Obraz Dnia po 15:00.