"PiS będzie stać na straży suwerenności Polski". Europosłanka Beata Kempa w Radiu Opole
- Powołanie 15-osobowej egzekutywy i ograniczenie prawa weta może wyłączyć Polskę i kraje Europy Środkowo-Wschodniej z unijnych procesów decyzyjnych - powiedziała w Porannej Rozmowie Radia Opole europosłanka Beata Kempa.
- Odejście Brukseli od traktatu, na mocy którego Polska wstąpiła do Unii, pokazuje, że to już nie jest ta Europa - dodała. Eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości uważa, że zmiany w unijnym prawie idą za daleko.
- Ja sama przecież głosowałam za wejściem Polski do Unii Europejskiej. Dzisiaj to nie jest już ta Europa. I myślę, że warto wrócić do tych korzeni. A co do suwerenności, która jest fundamentem: jeżeli planuje się powołać jako taki swoisty rząd 15-osobową egzekutywę. To łatwo sobie wyobrazić, że Polska czy inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, te które później wstąpiły do Unii Europejskiej, mogą być z tego procesu decyzyjnego, krótko mówiąc, wyeliminowane.
Beata Kempa, kandydująca w czerwcowych eurowyborach, dodaje, że PiS będzie stać na straży polskiej suwerenności. - Nie możemy stać się krajem, który nie będzie mógł stanowić o własnych prawach - dodała.
- A takie się marzą dzieje, przede wszystkim Niemcom i Francji. My na to nie pozwolimy. I myślę, że wielu Polaków dzisiaj, nawet tych, którzy do tej pory na nas nie głosowali, ale poprzez na przykład, właśnie tę dyrektywę budynkową, ona jest tym immanentnym elementem Zielonego Ładu, to zrozumie. Bo to pokazuje, że tak będziecie państwo traktowani. Za każdym razem, jeżeli rząd Polski nie będzie miał nic do powiedzenia, nie będzie miał ani prawa weta, nie będzie miał możliwości współuczestniczenia w procesie decyzyjnym. Będą narzucane certyfikaty czy wyśrubowane normy pod biznes niemiecki, francuski czy holenderski. Będziemy płakać i płacić - podsumowała Beata Kempa.
- Ja sama przecież głosowałam za wejściem Polski do Unii Europejskiej. Dzisiaj to nie jest już ta Europa. I myślę, że warto wrócić do tych korzeni. A co do suwerenności, która jest fundamentem: jeżeli planuje się powołać jako taki swoisty rząd 15-osobową egzekutywę. To łatwo sobie wyobrazić, że Polska czy inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, te które później wstąpiły do Unii Europejskiej, mogą być z tego procesu decyzyjnego, krótko mówiąc, wyeliminowane.
Beata Kempa, kandydująca w czerwcowych eurowyborach, dodaje, że PiS będzie stać na straży polskiej suwerenności. - Nie możemy stać się krajem, który nie będzie mógł stanowić o własnych prawach - dodała.
- A takie się marzą dzieje, przede wszystkim Niemcom i Francji. My na to nie pozwolimy. I myślę, że wielu Polaków dzisiaj, nawet tych, którzy do tej pory na nas nie głosowali, ale poprzez na przykład, właśnie tę dyrektywę budynkową, ona jest tym immanentnym elementem Zielonego Ładu, to zrozumie. Bo to pokazuje, że tak będziecie państwo traktowani. Za każdym razem, jeżeli rząd Polski nie będzie miał nic do powiedzenia, nie będzie miał ani prawa weta, nie będzie miał możliwości współuczestniczenia w procesie decyzyjnym. Będą narzucane certyfikaty czy wyśrubowane normy pod biznes niemiecki, francuski czy holenderski. Będziemy płakać i płacić - podsumowała Beata Kempa.