Rozbudowa składowiska odpadów - zastrzeżenia ekologów
Odpady, które trafiają do Opola, będą przetwarzane, a to zmniejszy skalę ich składowania. Inwestycja jest jednak bardzo droga, więc można się spodziewać podwyżki cen za odbiór śmieci. Piotr Czajkowski, prezes Zakładu Komunalnego, nie chce o tym jeszcze mówić. – Za wcześnie na takie spekulacje, przetwarzanie odpadów jest drogie, ale drogi jest też odbiór śmieci nieposegregowanych – zwraca uwagę prezes Czajkowski.
Co będzie się działo na składowisku po jego rozbudowie? – Śmieci będą poddawane sortowaniu mechanicznemu, będą wybierane frakcje palne na paliwo alternatywne - to już w tej chwili się dzieje; następnie frakcja podsitowa będzie przetwarzana w instalacji biologicznej, w tunelach, bioreaktorach, tam będzie poddawana stabilizacji tlenowej i dopiero po tej instalacji, jeśli spełni odpowiednie wymogi, będzie mogła być składowana w kwaterze – tłumaczy szef Zakładu Komunalnego.
– Musimy rozbudowywać składowiska i tworzyć instalacje do przetwarzania odpadów – zaznacza Zbigniew Figas, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu. – Te naturalne, najczęściej dziury w ziemi, które powstały po wyrobiskach, po wydobyciu kruszyw, zostały w zdecydowanej większości zapełnione. Dziur zabrakło, zaczęto budować składowiska nadpoziomowe. Czyli zasypaliśmy dziury, tworzymy góry. Systemy, które budujemy, pozwalają na rozdzielenie odpadów: jedne pójdą jako paliwo alternatywne, trafią do cementowni, część trafi do zakładów chemicznych, gdzie zostaną upłynnione i będą służyły jako baza do komponowania paliw – mówi Figas.
Co ciekawe, pomysł na takie przetwarzanie odpadów nie podoba się ekologom. – Bardzo się cieszę i gratuluję dofinansowania, ale to źle, że składowisko będzie rozbudowywane – mówi Tomasz Wolny ze Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych Silesia. Jego zdaniem składowisko, które powstanie po rozbudowie, nie będzie nowoczesne.
– Istnieją już metody biologicznego suszenia, ewentualnie odzysku frakcji energetycznej dla cementowni takie, które nie potrzebują składowiska. Budowa składowiska to technologie XX w., mamy XXI w., więc powinniśmy tak robić, żeby w ogóle składowanie nie było potrzebne. I to jest możliwe – zapewnia Wolny.
Ekolodzy w postępowaniu środowiskowym, które już się toczy, nalegają, aby nie budować kompostowni tunelowej. – Kompostownie tunelowe, niestety, śmierdzą, więc mieszkańcy nie będą zadowoleni. Miasto powinno zmienić technologię i zbudować nie coś najtańszego, ale naprawdę dobrego. Instalacje dobre powinny ograniczać składowanie – podkreśla Wolny.
Tematem zajęliśmy się w magazynie "Nasz dzień":
Aneta Skomorowska (oprac. WK)