Jaki: 3 miliony zł przeznaczone na analizy - to jakieś żarty
- Opolszczyzna jest specyficznym regionem, którego szczególnie dotyczy wyludnianie. Po raz pierwszy od 1998 roku udało nam się być inicjatorem wielkiej zmiany społecznej. Dotknęliśmy sedna problemu nie tylko depopulacji, ale w ogóle problemów, które będą narastały w naszym kraju i całej Unii Europejskiej - podkreśla Maciej Sonik z PO.
- To nie jest żaden nowy pomysł. To co przedstawia program, jest normą w krajach Europy Zachodniej. Taki pakiet, w każdym innym kraju Unii Europejskiej nazywa się normalną polityką, która dotyczy każdych rządów. Jeżeli te 3 miliony zł mają być przeznaczone na analizy, prawdopodobnie dotyczące wymyślania nowych nazw dla tego projektu, to są jakieś żarty - uważa Patryk Jaki, poseł Solidarnej Polski.
- Sięgnięcie po fundusze unijne potrzebne do opracowywania programu to dobry pomysł. Jeżeli państwo nie realizuje tych zadań zgodnie ze swoimi obowiązkami, jeśli nie robią tego samorządy, w dużej mierze z braku pieniędzy, to jakoś trzeba to robić - zaznacza Sławomir Kłosowski, poseł PiS.
Jolanta Konsek z SLD problemu wyludniania się Opolszczyzny dopatruje się w braku pracy i zarobków na odpowiednim poziomie. - Jesteśmy specyficznym regionem w skali kraju, gdzie właściwie setki tysięcy ludzi ze względu na podwójne obywatelstwo mają możliwość szukania pracy poza granicami państwa - twierdzi Konsek.
Jarosław Pilc z Ruchu Palikota powiedział, że trzyma kciuki za powodzenie projektu, jednak dodaje, że przed jego wprowadzeniem w życie powinno się ocenić jego przydatność.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wrona (oprac. BO)