W przygranicznych sklepach nie ma alkoholu
Metanolem niewiadomego pochodzenia zatruły się dziesiątki naszych południowych sąsiadów. 14 września w Czechach wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu powyżej 20 procent. Sprawdziliśmy, jak wyglądają tam sklepy z alkoholem?
Sklepowe półki wyczyszczone są z trunków wysokoprocentowych. Niemal codziennie czeskie służby kontrolują sklepy. - Nigdzie tutaj nie kupimy alkoholu - mówi restauratorka z Bartultovic.
- Do niedawna jeszcze czeski alkohol kupowali mieszkańcy przygranicznej Trzebiny - potwierdza sołtys tej wioski Roman Pilch.
Wyjeżdżających z Czech kontroluje polska służba celna, która odbiera wysokoprocentowe alkohole w celu ich przebadania. Wręczane podróżującym ulotki informują, że spożywanie kupionego tam alkoholu grozi śmiercią.
Posłuchaj:
Czytaj też: Zatrucia alkoholem - wzmożone kontrole celników i sanepidu
Zatrucie alkoholem - kobieta przebywała w Opolskiem?
Celnicy zatrzymali alkohol przewożony z Czech
Jan Poniatyszyn (oprac. MLS)