Decydują o sprawach powiatu opolskiego, a na sesji milczą
Bierności w trakcie spotkań rady nie można natomiast zarzucić opozycji. Zdaniem Tomasza Gabora, jej przedstawiciela, było by dobrze, gdyby w 25-osobowej radzie aktywnością wykazywali się wszyscy.
– Zostali oni wybrani przez ogół mieszkańców i dobrze by było, żeby ich czasami reprezentowali – mówi Tomasz Gabor.
Pytanie o brak aktywności na sesjach oburzyło Zofię Kotońską, radną i zarazem członka zarządu powiatu z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Z kolei miło było usłyszeć po raz pierwszy od 2 lat głos radnego Krystiana Cichosa z Mniejszości Niemieckiej.
Zabieranie głosu przez radnych to, w ocenie Stefana Warzechy, przewodniczącego rady powiatu, zanudzanie i przedłużanie sesji.
Szkoda tylko, że to „zanudzanie” mogłoby przynieść wymierne korzyści dla mieszkańców powiatu., którzy co miesiąc utrzymują ze swoich podatków wybranych radnych.
Posłuchaj informacji:
Damian Drzyzga (oprac. KK)