Czy "dobry wujek" mógł być pedofilem?
- Był to "dobry wujek", czyli ktoś z rodziny tych dzieci. Przyznał się on do dużej części zarzutów, ale nie do wszystkich. Biegli uznali, że osoba ta jest poczytalna, jednak jest lekko upośledzona umysłowo, co zdaniem biegłych, miało wpływ na te zdarzenia - dodaje Lidia Sieradzka.
Podejrzany o pedofilię mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.
- Poza tym jeżeli sąd wymierzy karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania, może później orzec o umieszczeniu takiej osoby w zakładzie zamkniętym lub leczeniu ambulatoryjnym, chodzi tutaj o słynną kastrację chemiczną - mówi Sieradzka.
Z uwagi na dobro poszkodowanych, prokuratura nie udziela szczegółowych informacji. Wiadomo także, że proces będzie się toczył z wyłączeniem jawności.
Posłuchaj informacji:
Kerstin Cebula/Joanna Jakóbowska/Sylwia Olchowik (oprac. KW)