Szpaki uprzykrzają życie w Brzegu
Posadzone na brzeskim rynku klony są oblegane przez tysiące ptaków, które znalazły sobie miejsce noclegu. Brudne chodniki i fetor odstraszają spacerowiczów.
Przyrodnik Marek Stajszczyk wyjaśnia, że w ciągu dnia ptaki żerują na wysypisku śmieci i na noc przylatują na rynek.
- Wyjście jest jedno. Trzeba odtworzyć im naturalne warunki do życia - twierdzi Stajszczyk.
Dzikie i drapieżne ptaki, takie jak sokół, problemu nie rozwiążą, ponieważ nie polują w nocy, a to właśnie wtedy ponad 10 tysięcy szpaków przylatuje do centrum Brzegu.
Maciej Stępień (oprac. BO)