"Nie wiem, kto dokonał tej podmianki". Marcin Oszańca o zamieszaniu wokół zmian na liście kandydatów do sejmiku
- "Ojciec chrzestny" opolskiego PSL-u Stanisław Rakoczy nie znalazł się na liście kandydatów do Sejmiku Województwa Opolskiego, mimo naszej rekomendacji - przyznał w Porannej Rozmowie Radia Opole lider opolskiego PSL-u Marcin Oszańca. - Nie było żadnych błędów podczas składania list w Państwowej Komisji Wyborczej, choć takie było tłumaczenie przedstawicieli Polski 2050, z którą tworzymy wspólne listy - dodaje Marcin Oszańca.
Nowa Trybuna Opolska informuje w dzisiejszym (08.03) wydaniu, że być może miejsce na liście zostało przehandlowane. - Ja myślę, że to jest na tyle poważna sprawa, że nie można wyciągać pochopnych wniosków. Do dzisiaj trudno mi uwierzyć, że taki proceder mógł mieć miejsce. W kampanii parlamentarnej nie słyszałem o tym. Mogę dać sobie rękę uciąć, że w PSL-u nie było takich sytuacji nigdy. W Polsce 2050 jest wiele wartościowych ludzi. Ta koalicja ma naprawdę sens - zapewniał Marcin Oszańca.
Miejsce Stanisława Rakoczego na liście kandydatów do sejmiku zajął Bartłomiej Matusiak z Polski 2050. Jak tłumaczył Adam Gomoła, zmiana kandydatów na liście wynikała z tego, że zgłoszenie o zgodzie na kandydowanie Stanisława Rakoczego i jego oświadczenie lustracyjne były wypełnione wadliwie.
Stanisław Rakoczy przez wiele lat był szefem opolskiego PSL-u, był wicemarszałkiem województwa opolskiego, posłem, a także wiceministrem w MSW.
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.