Pączek smakuje dziś wyjątkowo. Kiedyś były tylko wytrawne
Kiedyś przygotowywano je ze... słoniną i skwarkami. Taką zagryzką świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Dziś nadziewane są kremem lub marmoladą i symbolizują rozpoczęcie ostatniego tygodnia karnawału. Jedno jest pewne - w tłusty czwartek pączka trzeba zjeść.
- Od rana były bardzo duże kolejki. Pączki wyprzedały się bardzo szybko. Najszybciej rozeszły się pączki z pistacją. Mieliśmy też pączki z różą i maliną, z adwokatem, ze śliwką, z porzeczką, z budyniem. Było tych smaków bardzo dużo i produkujemy je ciągle. Idealny pączek musi mieć dużo pysznego nadzienia w środku, do tego kolorowy lukier, może też jakaś posypka. Musi być i estetyczny i pyszny - informuje pani Weronika z jednej z opolskich cukierni.
- Najbardziej lubię z różanym nadzieniem. Czekam, aż mąż mi przyniesie - mówi jedna ze spotkanych opolanek.
- Ja uwielbiam pączki ze śliwką. Takie robi moja babcia. Są najsmaczniejsze - dodaje mieszkaniec Opola.
- Kupuję dużo słodkości, bo akurat dzisiaj mam urodziny. Pączki oczywiście też są, a oprócz tego jeszcze ciasto. Bardzo tłusto i bardzo słodko - mówi jeden z klientów cukierni.
Statystyczny Polak zje dziś po 2-3 pączki. Według wyliczeń łącznie daje to ponad 100 milionów sztuk tego przysmaku.
Dodajmy, że jeden pączek to około 300 kalorii. Kto od razu chciałby się ich pozbyć powinien maszerować 46 minut lub tańczyć przez godzinę.