- Zleciłem kontrolę w powiatowym urzędzie pracy, by ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, czy przyznanie dotacji odbyło się zgodnie z prawem - tak w programie "Loża radiowa" starosta krapkowicki komentował zamieszanie wokół przewodniczącego tamtejszej rady powiatu. Przypomnijmy, Roman Chmielewski otrzymał w ciągu kilku dni dotację dla bezrobotnych - w wysokości 20 000 zł - na otwarcie lokalnej gazety.
Klub radnych Platformy Obywatelskiej złożył wniosek o odwołanie Chmielewskiego z funkcji szefa rady powiatu. - To nie jest kara dla radnego za złożenie wniosku o dotację - wyjaśniał w Radiu Opole starosta Maciej Sonik. - To szybka decyzja pokazująca, że w tej sprawie wszystko będzie wyjaśnione, a stanowisko przewodniczącego rady nie będzie miało wpływu na wyjaśnienie tej kwestii - mówi starosta.
- Jedyne pretensje, jakie można mieć do przewodniczącego, dotyczą tego, że nie przewidział odczucia opinii publicznej - stwierdza Sonik.
Maciej Sonik powiedział, że nie wiedział o udzielonej dotacji dla Romana Chmielewskiego.
Jednocześnie nie widzi konfliktu w tym, że przewodniczący rady powiatu jest jednocześnie dziennikarzem lokalnej gazety.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Starosta sprawdzi dotację dla przewodniczącego
Cezary Puzyna (oprac. WK)
