Obecnie trwa renowacja odcinka B murów, bo pozwala na to łagodna zima, ale trzeba mierzyć się z niespodziankami. - Są rzeczy niebrane pod uwagę na etapie projektowania - mówi Iwona Sobania.

- Okazuje się, że lico jest bardzo odspojone. Po drugie jakość cegły powojennej, którą chcieliśmy tam uratować, jest taka, że ona nadaje się wyłącznie do rozbiórki. Szukamy również krenelaża, którego niestety nie potrafimy znaleźć. Pozostaje zatem wiele niewiadomych.

Nadal prowadzona jest rozbiórka zdegradowanej części średniowiecznych murów. Burmistrz Sobania zdaje sobie sprawę, że odnowienie całych murów nie zakończy się nawet w następnej kadencji samorządowej.

- Jeszcze pozostanie cały odcinek D, na który nie pozyskaliśmy jakichkolwiek dofinansowań. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się rozpocząć prace przynajmniej na fragmencie odcinka C.

Dodajmy, byczyński magistrat planuje prowadzić dalszą renowację murów dzięki pozyskanym 9 milionom złotych dotacji z Polskiego Ładu.