Świąteczny minimalizm. Opolska florystka wskazuje trendy na ten rok
Stawiamy na prostotę – bez zbędnych ozdob, w tonacji bieli, zieleni i czerwieni. Tak zdaniem opolskiej florystki Eweliny Ehlert powinien wyglądać w tym roku stół wigilijny. Kreatywność niech zawita na parapety, okna i drzwi - tam można zaszaleć z dekoracjami. Polecana jest również żywa choinka, a nie sztuczna.
- Jeżeli jest piękny stół, który ma wspaniały blat, to uważam, że nie powinno się go zakrywać obrusem, ale jeżeli już jest, to tak jak zwykle, od wielu lat popularnością cieszy się minimalistka. Użyjmy gałązek jodły, świerku, eukaliptusa. Nie mamy też za dużo miejsca na tym stole, bo potem trafia na niego mnóstwo potraw, więc gdzie te dekoracje. Możemy na początku, jak wchodzą goście, to fajnie jest uzyskać taki efekt wow, poprzez palące się świece.
- Natomiast jeśli chodzi o choinkę, to tu też wszystko zależy od tego, co lubimy, ale tu również według trendów powinniśmy postawić na minimalizm, czyli same światełka albo rustykalne ozdoby - dodaje florystka.
- W tym roku najczęściej spotykam się, z tym że podchodzimy do tego tak jak dawniej, czyli wieszamy bardzo mało bombek. Dużo takich ozdób hand made, czyli coś, co dostaliśmy od babci, cioci, coś, co kupiliśmy w jakimś sklepie. Takie coś, co jest nietypowy i nikt inny nie będzie miał na swojej choince, tylko my.