Pobiegli z deszczem. Za nami 34. strzelecki bieg uliczny im. Euzebiusza Ferta
Deszcz i wiatr im nie przeszkadzały. Ponad 300 biegaczy wystartowało w 34. biegu ulicznym im. Euzebiusza Ferta w Strzelcach Opolskich. Na linii startu ustawili się nie tylko zawodnicy z naszego regionu oraz kraju, ale też z zagranicy. Trasa biegu liczyła 15 kilometrów.
- Dystans jest dość nietypowy i jestem bardzo ciekawy, czy wszyscy zawodnicy dotrą do mety - mówi Dariusz Bolechowski z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Strzelcach Opolskich.
- Ta trasa jest taka zdradliwa. Jest trochę pod górkę, z górki, ale warunki są fajne. Teraz troszkę taka mżawka spadła, ale generalnie nie ma śniegu. Myślę, że warunki są fajne. Liczę, że ten czas będzie w okolicach 46 lub 47 minut.
Jak mówią biegacze, dla nich nie ma złej pogody, może być tylko złe przygotowanie.
- Warunki są dobre, lepsze niż w poprzednim roku, więc powinno być dobrze. - Nie ma śniegu, ale jest mżawka. - Ale to nie przeszkadza. Najgorszy będzie wiatr, jak się tam gdzieś wybiegnie w stronę pól, ale z powrotem będzie z wiatrem, więc będzie dobrze. - Gotowi jesteśmy, jeszcze ostatnie szlify. - Musi być gimnastyka, żeby nie było skurczy po drodze i różnych nieprzewidzianych historii, jeśli chodzi o układ kostny. Pada, jestem trochę zdziwiona, aczkolwiek wiedziałam, że tak będzie. Jest dobrze, powierzchnia jest dobra, nie ma śniegu, nie będziemy się ślizgać.
Przed biegiem głównym zorganizowany został bieg VIP-ów. Rywalizowali w nim między innymi burmistrz miasta i starosta strzelecki. Włodarze, jak się okazało, formę mają bardzo dobrą.
- Wspaniała atmosfera, jak zawsze. Strzelce są gościnne. Myślę, że będzie fajnie. - Tutaj z panem dyrektorem biegamy 34 lata. Teraz już jest kolejne pokolenie, bo wnuczek też zaczął. Piękna impreza jak co roku. Nawet deszcz przestał padać - mówi Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec Opolskich i Józef Swaczyna, starosta strzelecki.
Radio Opole strzelecki bieg objęło patronatem medialnym.
- Ta trasa jest taka zdradliwa. Jest trochę pod górkę, z górki, ale warunki są fajne. Teraz troszkę taka mżawka spadła, ale generalnie nie ma śniegu. Myślę, że warunki są fajne. Liczę, że ten czas będzie w okolicach 46 lub 47 minut.
Jak mówią biegacze, dla nich nie ma złej pogody, może być tylko złe przygotowanie.
- Warunki są dobre, lepsze niż w poprzednim roku, więc powinno być dobrze. - Nie ma śniegu, ale jest mżawka. - Ale to nie przeszkadza. Najgorszy będzie wiatr, jak się tam gdzieś wybiegnie w stronę pól, ale z powrotem będzie z wiatrem, więc będzie dobrze. - Gotowi jesteśmy, jeszcze ostatnie szlify. - Musi być gimnastyka, żeby nie było skurczy po drodze i różnych nieprzewidzianych historii, jeśli chodzi o układ kostny. Pada, jestem trochę zdziwiona, aczkolwiek wiedziałam, że tak będzie. Jest dobrze, powierzchnia jest dobra, nie ma śniegu, nie będziemy się ślizgać.
Przed biegiem głównym zorganizowany został bieg VIP-ów. Rywalizowali w nim między innymi burmistrz miasta i starosta strzelecki. Włodarze, jak się okazało, formę mają bardzo dobrą.
- Wspaniała atmosfera, jak zawsze. Strzelce są gościnne. Myślę, że będzie fajnie. - Tutaj z panem dyrektorem biegamy 34 lata. Teraz już jest kolejne pokolenie, bo wnuczek też zaczął. Piękna impreza jak co roku. Nawet deszcz przestał padać - mówi Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec Opolskich i Józef Swaczyna, starosta strzelecki.
Radio Opole strzelecki bieg objęło patronatem medialnym.