- Trzy komisje będą wyjaśniać afery, których nie wyjaśniła prokuratura - informuje poseł Joński. - W tej chwili jesteśmy w trakcie wyborów osób do komisji "kopertowej", a więc słynnych wyborów kopertowych, które tak de facto się nie odbyły, a wydano prawie 70 milionów. Mamy do czynienia i z łamaniem prawa, i z wyrzuceniem pieniędzy w błoto, i z bezkarnością. Dwie kolejne komisje za chwilkę będą procedowane: komisja do spraw wyjaśnienia afery podsłuchowej - pegasus słynny i sprawa afery wizowej - dodaje.

- Zero tolerancji dla złodziejstwa, oszustwa i łamania prawa. Zobowiązaliśmy się do budowy uczciwego państwa oraz rozliczenia ostatnich ośmiu lat rządów Prawa i Sprawiedliwości i tego zamierzamy dokonać - zapowiada poseł.

- Wyborcy tego od nas oczekują - dodaje Piotr Mielec. - Chcą rozliczenia tych wszystkich win, przestępstw, które się działy, pod przykrywką prawa niejednokrotnie, a stali za tym przedstawiciele jednej partii. Komisje są absolutnie niezbędne, żeby te sprawy zbadać i wszystkich polityków, którzy za tymi hańbiącymi sytuacjami stali, aby po prostu za nie odpowiedzieli - mówi Mielec.

Poseł Joński zapewnia, że Koalicja Obywatelska zajmie się także nieprawidłowościami w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz sprawą pandemii, w tym funkcjonowaniem szpitali tymczasowych.

Dodajmy, że Sejm przyjął uchwałę o powołaniu komisji śledczej w sprawie wyborów korespondencyjnych. Za uchwałą opowiedziało się wszystkich 446 posłów biorących udział w głosowaniu. Jak mówił podczas posiedzenia Przemysław Czarnek z PiS, sytuacja w tamtym czasie była trudna z powodu pandemii koronawirusa, a władze miały obowiązek organizacji wyborów.

Odnosząc się do sprawy zamrożenia cen energii Dariusz Joński podkreślił, że ustawa jest istotna nie tylko dla indywidualnych odbiorców, ale także dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz spółek komunalnych, które mają w swoich zasobach sale gimnastyczne, czy hale sportowe. Przepisy przedłużają maksymalną cenę energii do końca czerwca przyszłego roku. Dziś ustawę przyjął Senat, teraz trafi ona do podpisu prezydenta.