Jakie zmiany w kietrzańskiej oświacie?
Połączone miałyby zostać gimnazjum i liceum. - Kosztem naszej placówki chce się ratować szkołę średnią - twierdzi Piotr Skowronek, dyrektor kietrzańskiego gimnazjum. - Niestety, muszę to stwierdzić, tam jest przerost kadrowy i nasi absolwenci w dużej części wybierają technika - rolnicze, mechaniczne i tak dalej - podkreśla Skowronek.
Drugim pomysłem jest połączenie szkoły podstawowej w Kietrzu z przedszkolem gminnym i zespołem szkół w Nowej Cerekwi. Jeszcze podczas sesji burmistrz Józef Matela stwierdził, że to niezbyt dobre rozwiązanie. - To była taka propozycja rzucona jako jeden ze sposobów rozwiązania problemu malejącej liczby dzieci w szkole w Nowej Cerekwi. Niemniej, mamy wątpliwości, musimy to sobie wyjaśnić, ale argumenty wskazują raczej, że to się nam nie opłaci - dodaje Matela.
- Zostawmy oświatę w spokoju - apeluje radny Wojciech Maryszczak, który jest nauczycielem w szkole podstawowej w Kietrzu. - Jest niepokój. A jeśli jest niepokój, pojawia się nerwowość. To nie służy normalnemu procesowi dydaktycznemu. W naszej gminie zlikwidowano już cztery szkoły, teraz dąży się do zreorganizowania, połączenia ich. Pojawia się pytanie: Co później? - dodaje Maryszczak.
Sprawa ewentualnego połączenia szkół w zespoły będzie teraz tematem obrad poszczególnych komisji. Uchwała w tej sprawie będzie głosowana podczas kolejnej sesji rady miejskiej.
Posłuchaj informacji:
Łukasz Nawara (oprac. WK)