To jeszcze nie koniec sprawy fałszowania dokumentów
- Nie jest to na pewno ostateczna decyzja, dlatego że nasze stowarzyszenie zamierza napisać zażalenie do prokuratury okręgowej. Jest zbyt wiele dowodów w tej sprawie świadczących o nieprawidłowościach i sprawa musi zostać ponownie rozpatrzona - przekonuje Arkadiusz Korus.
- Od początku mówiliśmy, że wszystko jest w porządku. Policja i prokuratura przesłuchiwała pracowników. Nie chcieliśmy niczego chować ani zamiatać pod dywan. Zastępcy komendanta powiedziałem, że udostępniamy wszystko, chociaż nie bardzo podobało mi się to, że ktoś przyjmuje zgłoszenie o próbie popełnienia przestępstwa w urzędzie miasta. Dla mnie było to nie do końca zrozumiałe, ale machnęliśmy na to ręką. Prokuratura umorzyła sprawę, to byliśmy pewni, że nie doszło do żadnych nieprawidłowości - mówi Mariusz Mróz, zastępca burmistrza Głubczyc.
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł nasz reporter, wynika, że mieszkaniec, który złożył zawiadomienie, jest świadkiem w tej sprawie i nie przysługuje mu odwołanie od decyzji prokuratora. Sprawą zainteresowała się policja zajmująca się zwalczaniem korupcji, a także Najwyższa Izba Kontroli.
Posłuchaj informacji:
Łukasz Nawara (oprac. Barbara Olińska)