Prudnicki szpital ustabilizowany finansowo. Problemem nadal wyceny świadczeń i braki kadrowe
Spada rentowność szpitali podległych samorządom, postępuje ich zadłużanie - alarmuje Związek Powiatów Polskich. Z prudnickiego szpitala odchodzą lekarze, a zarządzająca nim spółka kolejny rok odnotowała stratę finansową. Krótko funkcjonował nowo otwarty oddział geriatryczny. Deficyt oddziału dziecięcego wynosi rocznie 1,2 mln złotych.
Za ubiegły rok prudnicki szpital wykazał stratę wynoszącą blisko 1,5 mln złotych. Byłby na jeszcze większym minusie, gdyby nie dofinansowanie z budżetu powiatu.
- Finansowo szpital został ustabilizowany przez poprzedni zarząd spółki PCM – uważa starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – Jednak sytuacja zbyt korzystna nie jest. Kwoty, którymi dysponuje spółka w ramach ryczałtu i kontraktów, nie w pełni zaspakajają jej potrzeby. Przede wszystkim dotyczy to wynagrodzeń pracowników, a w szczególności lekarzy. Te wydatki są wysokie i spółka już od dwóch lat nie bilansuje się. Strata nie jest jakaś specjalnie duża w porównaniu do innych szpitali.
Jak informuje portalsamorządowy.pl ogólne zadłużenie publicznych szpitali w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosło z 20 mld zł do około 30 mld zł. Średnia strata szpitala powiatowego to ponad pięć milionów złotych.
Według ministerialnych zapowiedzi do systemu ochrony zdrowia trafi dodatkowo 15 mld zł. Część tych pieniędzy przeznaczonych ma być na wzrost wycen świadczeń interny, chirurgii oraz położnictwa, które w wielu szpitalach powiatowych jest deficytowe z powodu spadku liczby porodów.