Areszt w Kędzierzynie-Koźlu - 20 chętnych na miejsce
Ponad 20 chętnych kandydatów na jedno miejsce stara się o pracę w Areszcie Śledczym w Kędzierzynie-Koźlu. Większość chce zostać strażnikami więziennymi. Czy to pasja, czy garną się do zawodu, zanim zostanie podniesiony wiek emerytalny służb mundurowych?
Na początek mogą liczyć na wypłatę w wysokości ok. 1700 zł "na rękę". - To stała praca i pensja, kandydaci bardzo często mówią o możliwości otrzymania kredytu - tłumaczy mjr Andrzej Frydel, dyrektor Aresztu Śledczego w Kędzierzynie-Koźlu.
- Trudno ganić ludzi za to, że mają swoje potrzeby, bo wiadomo, każdy pracuje po to, żeby móc godnie żyć. Oczywiście, takie nastawienie nie dyskwalifikuje, jednak my, jako służba więzienna, bardziej jesteśmy zainteresowani kandydatami z pasją resocjalizacji, czy niesienia pomocy ludziom - dodaje Frydel.
Wybrani zostaną najlepsi, bo areszt przyjmie tylko dwóch nowych pracowników.
Posłuchaj informacji:
Grzegorz Stawarz (oprac. Wanda Kownacka)