"Wszystkie informacje o sytuacji w Kanale Gliwickim są dostępne". Wojewoda Sławomir Kłosowski gościem Radia Opole
- Nic nie zamiatamy pod dywan. Wszystkie informacje dotyczące sytuacji w Kanale Gliwickim są dostępne między innymi w moich mediach społecznościowych - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole wojewoda opolski Sławomir Kłosowski. Przypomnijmy, wczoraj (14.09) w Radiu Opole poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński zarzucił, że władze próbują ukrywać skalę katastrofy ekologicznej i doszło do zaniechań w ograniczaniu zasolenia wód.
- To nieprawda. Ponadto nie ma zakazu wstępu na teren Kanału Gliwickiego - zaznacza wojewoda. - Nie ma zakazu wstępu na Kanał Gliwicki. Jest zakaz korzystania z wód Kanału Gliwickiego, czyli pływania po kanale, spożywania wody, kąpania się w kanale, odłowu i spożywania ryb z kanału, nie można poić zwierząt, nie można podlewać roślin, a nie zbliżać się do Kanału Gliwickiego. Wszystkim życzę owocnych spacerów.
Wojewoda odniósł się także do pomysłu odłowienia żyjących jeszcze ryb i wpuszczenia ich np. do Odry. - Kanał Gliwicki to 40 km długości, przestrzeni, przy szerokości od 80 do 120 metrów, nie biorąc pod uwagę rozlewiska przy ujściu Kanału Kędzierzyńskiego, tam jest jeszcze większe połacie wody. W związku z tym odłowienie setek, a może nawet tysięcy ton ryb i wpuszczenie ich do Odry z Kanału Gliwickiego, to jest zakażenie złotą algą Odry. Jeżeli o to chodzi osobom, które doradzają w ten sposób, to ja się temu dziwię.
Przypomnijmy, że zakaz korzystania z wód Kanału Gliwickiego obowiązuje końca września.
Wojewoda odniósł się także do pomysłu odłowienia żyjących jeszcze ryb i wpuszczenia ich np. do Odry. - Kanał Gliwicki to 40 km długości, przestrzeni, przy szerokości od 80 do 120 metrów, nie biorąc pod uwagę rozlewiska przy ujściu Kanału Kędzierzyńskiego, tam jest jeszcze większe połacie wody. W związku z tym odłowienie setek, a może nawet tysięcy ton ryb i wpuszczenie ich do Odry z Kanału Gliwickiego, to jest zakażenie złotą algą Odry. Jeżeli o to chodzi osobom, które doradzają w ten sposób, to ja się temu dziwię.
Przypomnijmy, że zakaz korzystania z wód Kanału Gliwickiego obowiązuje końca września.