43. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych. "Następne pokolenia powinny pamiętać" [ZDJĘCIA]
Mijają 43 lata od podpisania Porozumień Sierpniowych. W uroczystościach na skwerze Solidarności w Opolu wzięli udział działacze Solidarności, delegacje samorządów, urzędu wojewódzkiego i mieszkańcy.
Dariusz Brzęczek, przewodniczący opolskiej "S", i wiceprzewodniczący Grzegorz Adamczyk mieli wtedy po kilkanaście lat.
- Czułem, co dzieje się w Polsce. Oczywiście nie działałem w jakichkolwiek strukturach z racji na młody wiek. Wspominam natomiast, że pewnie u mnie i milionów ludzi zbudziła się nadzieja na godne życie, na poprawę warunków pracy, odzyskanie wolności i pełne swobody obywatelskie - mówi Brzęczek.
- Jako 15-latek żyłem nadzieją, że coś dzieje się, że jest fajnie. Nie wiem czy można było świętować, ale wreszcie obserwować z dużym zainteresowaniem, że dzieją się rzeczy ważne. Nie byliśmy jednak przekonani i pewni, co one finalnie przyniosą - dodaje Adamczyk.
Zdaniem wojewody Sławomira Kłosowskiego, Solidarność przyniosła wolność nie tylko w Polsce.
- To był zryw spętanego państwa i społeczeństwa, stąd wszystkie ofiary stanu wojennego, które przecież nie wzięły się znikąd. To efekt prześladowania, inwigilowania społeczeństwa polskiego, ale później przyszła jutrzenka nadziei.
Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego, przekonuje, że pamięć o sierpniu 1980 roku musi trwać.
- Aby docierała do kolejnych pokoleń. Niech ludzie niekoniecznie wiedzący, po co tutaj w Opolu stoi dość duża grupa, zadali sobie pytanie lub usłyszą relację w Radiu Opole. Dzięki temu być może pogłębią swoją wiedzę o naszej przeszłości, która naprawdę determinuje naszą teraźniejszość i przyszłość.
Przemysław Zych, wiceprezydent Opola, miał wówczas 7 lat, ale szybko zrozumiał sens Porozumień Sierpniowych.
- Jedna myśl lub jedno słowo przychodzące mi do głowy w pierwszej kolejności to „nadzieja”. Coś miało zmienić się i to coś kojarzę do dzisiaj jako lepsza rzeczywistość. Cieszę się niezmiernie, że żyjemy w kraju, gdzie doszło do zmian.
Przypomnijmy, że w 1980 roku wielki ruch społeczny Solidarności liczył 9 milionów osób.