Zatankował i odjechał... policjant?
- Funkcjonariusz na własną prośbę zwolnił się ze służby. Sprawa dotyczy podejrzenia popełnienia wykroczenia. Chodzi o kwestię podejrzenia nieuiszczenia opłaty za zatankowane paliwo. Materiały zostaną przekazane do Sądu Rejonowego w Opolu. Postępowanie prowadził komisariat policji w Niemodlinie i zgodnie z właściwością miejscową materiały zostaną przekazane do właściwego sądu rejonowego. Był to policjant pionu prewencji z 17-letnim stażem - informuje Marcin Greń.
- Rzeczywiście były już policjant został przesłuchany jako sprawca wykroczenia. Odbył rozmowę ze swoim przełożonym w Nysie, w której stwierdził, że takie odium nie powinno na policjancie ciążyć i podjął decyzję o zwolnieniu się. W tej chwili odpowie przed sądem - dodaje podinspektor Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej w Opolu
Posłuchaj informacji:
Dorota Kłonowska (oprac. Wanda Kownacka)