HUTA ANDRZEJ CO DALEJ?
25.08.2003
Syndyk huty "Andrzej" Janusz Struzik nie wyklucza wręczenia wypowiedzeń 600-ciuset pracownikom. Jutro poznamy wyniki przetargu na dzierżawę zakładu. Sydyk dodaje jednak, że jeśli zwolni wszystkich hutników z Zawadzkiego, to tylko po to, by zatrudnił ich nowy dzierżawca.
Hasło "zwolnienia" wywołało sporo zamieszania w Zawadzkiem. Okazuje się jednak, że wypowiedzenia nie dostał jeszcze nikt, a zapowiedź ewentualnych zwolnień zawarł syndyk w swym piśmie do Związków Zawodowych. "Nie zwolniłem całej załogi, choć wcale nie wykluczam takiego rozwiązania" - powiedział Struzik, podkreślając jednocześnie, że niewiele wskórają sami hutnicy, gdy nie będzie zainteresowanych produkcją w Zawadzkiem.
Jak do tej pory chęć dzierżawy huty wyraził jeden podmiot. Nie brakuje też chętnych na wykup niektórych budynków, niestety - nie związanych z produkcją. Z wynikami negocjacji zapoznają się na jutrzejszym (wtorkowym) posiedzeniu członkowie Rady Wierzycieli.
kornaga
Syndyk huty "Andrzej" Janusz Struzik nie wyklucza wręczenia wypowiedzeń 600-ciuset pracownikom. Jutro poznamy wyniki przetargu na dzierżawę zakładu. Sydyk dodaje jednak, że jeśli zwolni wszystkich hutników z Zawadzkiego, to tylko po to, by zatrudnił ich nowy dzierżawca.
Hasło "zwolnienia" wywołało sporo zamieszania w Zawadzkiem. Okazuje się jednak, że wypowiedzenia nie dostał jeszcze nikt, a zapowiedź ewentualnych zwolnień zawarł syndyk w swym piśmie do Związków Zawodowych. "Nie zwolniłem całej załogi, choć wcale nie wykluczam takiego rozwiązania" - powiedział Struzik, podkreślając jednocześnie, że niewiele wskórają sami hutnicy, gdy nie będzie zainteresowanych produkcją w Zawadzkiem.
Jak do tej pory chęć dzierżawy huty wyraził jeden podmiot. Nie brakuje też chętnych na wykup niektórych budynków, niestety - nie związanych z produkcją. Z wynikami negocjacji zapoznają się na jutrzejszym (wtorkowym) posiedzeniu członkowie Rady Wierzycieli.
kornaga