Policjant skazany za pobicie nietrzeźwego mężczyzny
Z relacji policjanta wynika, że to poszkodowany, który był już wcześniej zakrwawiony, podszedł do niego i go zaatakował, a następnie przewrócił się na ziemię. – Jedyne co zrobiłem, to udzieliłem mu pomocy i wezwałem karetkę – mówi Sierpiński.
Sąd Okręgowy nakazał po zapoznaniu się ze sprawą wydanie opinii przez biegłego.
– Opinia biegłego została poszerzona na moją korzyść. Biegły wszystko opisał, że może być tak, jak ja mówię. Innych dowodów nie było, a sąd wydał zupełnie odmienny wyrok, czyli skazujący. To jest naprawdę dziwne. Nie będę komentował tego wyroku. Podobno sądy są niezawisłe i wyroków nie powinno się komentować – dodaje Sierpiński.
Kontrowersje wzbudza źle zabezpieczony na miejscu zdarzenia materiał dowodowy oraz kilkukrotna zmiana zeznań przez świadka, którym dodajmy była żona poszkodowanego. Sędzia sądu okręgowego Waldemar Krawczyk mówi, że nastąpiła tylko jedna zmiana w zeznaniach świadka. Przeprowadzono również wizję lokalną.
– Nie możemy zgodzić się z tym, że daje się wiarę zeznaniom pijanych ludzi. Nie było tutaj czegoś takiego, by sąd opierał się na zeznaniach osoby pokrzywdzonej, która ponoć miała być pijana. Sąd opierał się na zeznaniach świadka – tłumaczy Waldemar Krawczyk.
– Środowisko policyjne jest zbulwersowane tym wyrokiem – mówi nadkomisarz Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. – Każdy z nas identyfikuje się ze skazanym funkcjonariuszem. Policjanci nie rozumieją dlaczego zapadł taki wyrok. Można było zupełie inaczej postąpić. Ta grupa dowodów przedstawione przez sąd też wzbudzała liczne kontrowersje wśród policjantów. Nie takiej sprawiedliwości policjanci oczekują. Nie takie ochrony, jako funkcjonariuszy, policjanci oczekują.
Wczoraj (07.12) Krzysztof Sierpiński złożył wniosek o odejście ze służby, który został podpisany przez komendanta wojewódzkiego policji. Przez 17 lat służby Sierpiński, był wielokrotnie nagradzany za wzorową służbę.
Posłuchaj informacji:
Damian Drzyzga (oprac. Karolina Kopacz)