Skup zbóż w naszym regionie prowadzony jest obecnie w wolniejszym tempie. Polskie Zakłady Zbożowe w Brzegu odbierają 2 tysiące ton dziennie we wszystkich elewatorach, czyli prawie dwa razy mniej, niż w okresie kiedy ustawiały się kolejki rolników.
Powodów takiego stanu jest kilka. Według prezesa brzeskich PZZ-tów Kazimierza Śliwkiewicza, to zjawisko naturalne, bo rolnicy liczą na otrzymanie większych dopłat za zboże sprzedane na jesieni.
Kolejny powód jest taki, że rolnicy liczą na wyższą cenę zboża na wiosnę, ze względu na nieurodzaj. Według prezesa PZZ-tów wzrost cen jest jednak mało prawdopodobny.
W tym roku trudno będzie przewidzieć, jak będą zmieniać się ceny zboża. Jedno jest pewne skup ożywi się na początku września.

T. Zacharewicz