- Dyrekcji bardzo zależało na tym, żeby wszyscy pracownicy czuli się jak jedna, wielka rodzina. Dla mnie to podsumowanie tego połączenia, które się udało, bo jesteśmy wielkim domem - największą tego typu placówką w Polsce. Oprócz ciężkiej pracy potrafimy się również bawić we wspólnym gronie - podkreśla Małgorzata Krywko-Trznadel, dyrektor DPS-u.

Widać, że ryzyko się opłaciło, bo te działania przyniosły konkretne efekty. Jest to widoczne zarówno jeśli chodzi o płace pracowników - to co zaplanowaliśmy, zostało zrealizowane, jak również remonty, które są przeprowadzane w DPS-ach. Przekonałem się o tym wczoraj, gdy wizytowałem dom w Boboluszkach czy w Radyni. To potwierdza regułę, że duży może więcej - dodaje Józef Kozina, starosta powiatu głubczyckiego.

W Domu Pomocy Społecznej w Klisinie przebywa obecnie ponad 700 mieszkańców.

Posłuchaj informacji:

Łukasz Nawara (oprac. Barbara Olińska)