Przygotowują się do zimy przez cały rok
- Ziemniaki bezdomni sami zbierali u gospodarzy, drewno przywieźli z lasu, zaopatrzyli też spiżarnię. Nyska noclegownia przyjmuje wszystkich potrzebujących. - Dla mnie nie ma rejonizacji, przychodzi bezdomny i trzeba mu udzielić pomocy - podkreśla Zarzycka. Jak zapewnia, noclegownia jest dobrze przygotowana. - Mamy zapasy żywności, tzn. ziemniaki, mąkę, przetwory, które sami zrobiliśmy. Ubrania zbieramy przez cały rok, ludzie przywożą różne rzeczy, więc gromadzimy to na okres zimowy. To nie są rzeczy darowane, to rzeczy zapracowane, pracujemy za towar - tłumaczy kierownik.
W stan pogotowia zostały już postawione miejscowe służby. Noce zaczynają być mroźne, zatem policja i straż miejska zostały zobowiązane do odstawiania bezdomnych do noclegowni.
Posłuchaj informacji:
Dorota Kłonowska (oprac. Wanda Kownacka)