Ryszard Zembaczyński stwierdził, że warto, by Tour de Pologne odbył się między innymi w Opolu. - Taka jest opinia osób, z którymi konsultowałem tę sprawę. Mamy ochotę, ale musimy mieć jeszcze możliwości. Splendor, jaki spływa na miasta, które goszczą tę imprezę, jest istotnym argumentem, mamy jednocześnie bardzo trudny rok budżetowy i teraz powstaje pytanie jak zjeść ciastko i mieć ciastko - mówi Zembaczyński.

Wiceprezydent Opola Krzysztof Kawałko wylicza, że miasto będzie musiało opłacić między innymi koszty zakupu licencji oraz zorganizowania całej infrastruktury obsługującej wyścig. - Bez negocjacji w granicach 470 tysięcy zł - te koszty drugie, natomiast koszt licencyjny jest znany. Chcemy z jednego kosztu i drugiego troszeczkę zejść. Spotykam się dokładnie 28 października z panem Czesławem Langiem i panem Lechem Piaseckim, będziemy omawiać szczegóły, twardo negocjować - zapewnia Kawałko.

Gdyby ostatecznie opolski ratusz podjął decyzję o zorganizowaniu wyścigu, to najlepszych kolarzy będzie można zobaczyć w Opolu już w lipcu przyszłego roku.

Posłuchaj informacji:


Damian Drzyzga (oprac. Wanda Kownacka)