Sąd uznał, że bezprawnie wprowadziła do niej zakaz prywatyzacji mediów publicznych.

- Mam wrażenie, że to jest za mało, ale z drugiej strony patrzę na aferę hazardową, gdzie Rycho, Zbycho i Grzecho na cmentarzu również dogadywali zmiany w ustawach
i wszystko się rozeszło po kościach – mówi Sławomir Kłosowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Lokalni działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Platformy Obywatelskiej nie chcieli komentować wyroku, jednak odniósł się do niego poseł SLD Tadeusz Iwiński.

- Prawie cztery lata temu wydano zupełnie inny wyrok uniewinniający. Pamiętajmy, że to dotyczy jeszcze dwóch osób – urzędników Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Ministerstwa Kultury, więc jestem zdziwiony, bo to jest ten sam sąd, ten sam wydział. Użyłbym takiego filozoficznego powiedzenia, które lubię, autorstwa wybitnego pisarza i poety rosyjskiego Jewgienija Jewtuszenki, że sprawiedliwość jest jak pociąg, który się zawsze spóźnia – stwierdził Iwiński.

Jakubowska zapowiedziała już wniesienie apelacji.

Posłuchaj informacji:

Aneta Skomorowska/ IAR