Trasa bolkowska lepsza od średnicowej
Prognozy natężenia ruchu wskazywały, że to ona będzie najbardziej uczęszczana. Budowa "średnicówki" w porównaniu z trasą bolkowską byłaby jednak dużo bardziej problematyczna.
- Trzy przeprawy mostowe i kilka wiaduktów to była karkołomna koncepcja, ale gdyby się okazało, że tylko ta koncepcja się broni pod względem ruchowym, nie miałoby sensu budowanie innej trasy, ale na szczęście tak nie jest – przypomina prezydent Ryszard Zembaczyński.
Z analiz przeprowadzonych przez krakowską firmę wynika, że trasą bolkowską na godzinę przejedzie niewiele mniej samochodów niż "średnicówką", jednak budowa będzie łatwiejsza.
- Większość gruntów, którymi ma przebiegać trasa bolkowska, należy do miasta - tłumaczy prezydent Zembaczyński. – To znakomicie przyspieszy realizację, bo nie ma problemu wykupu terenów.
Jak dodaje prezydent, mówimy o modernizacji trasy, a nie budowie, bo odcinek drogi od ulicy Krapkowickiej do mostu na Kanale Ulgi i most na Kanale Ulgi to stan istniejący, który ewentualnie należy poprawić.
Budowa nowej trasy będzie więc obejmować jezdnię na wyspie Bolko, most przez Odrę i wiadukt nad torami kolejowymi, z którego będzie można zjechać zarówno na ul. ks. Popiełuszki, jak i na Aleję Przyjaźni.
Wstępne szacunki kosztów budowy to 100 milionów złotych, pieniądze mają pochodzić ze sprzedaży części udziałów w ECO.
Posłuchaj informacji:
Aneta Skomorowska (oprac. Małgorzata Lis-Skupińska)