Instytut Śląski szuka pieniędzy na remont
– W naszym przypadku nie jest możliwe skorzystanie z kredytu komercyjnego. W tej chwili jesteśmy w trudnej sytuacji i zwróciliśmy się z prośbą do marszałka o wsparcie – mówi Teresa Sołdra-Gwiżdż, dyrektor Instytutu Śląskiego.
Z uwagi na to, że niektóre projekty unijne kosztowały mniej niż zakładano, Urząd Marszałkowski wygospodarował 2,1 miliona zł na remont budynku instytutu. Wciąż brakuje jednak 800 tysięcy zł.
Pieniędzy na pewno nie dołoży Urząd Miasta Opola. – To niemożliwe w tym roku budżetowym. Mamy wiele zobowiązań, które jeszcze czekają w kolejce na uwzględnienie. Natomiast w przyszłości wolałbym się przyczynić do złożenia zamówienia na projekt badawczy, który dałby określone korzyści Instytutowi Śląskiemu niż dokładać się do elewacji, która nie jest zabytkowa – tłumaczy prezydent Ryszard Zembaczyński.
Nawet gdyby pieniądze były, to ich przekazanie musiałaby zatwierdzić Rada Miasta Opola. Na taki krok nie zgodzi się opozycja. – Mamy dużo swoich wydatków. Nie wyobrażam sobie, żeby miasto zamiast remontować np. obwodnicę północną, dokładało na Instytut Śląski mimo tego, że jest to ważna instytucja – twierdzi Patryk Jaki, radny PiS.
Instytut Śląski wnioskuje także o pieniądze na remont do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Tam jednak kolejka oczekujących na wsparcie finansowe jest jeszcze dłuższa.
Posłuchaj informacji:
Aneta Skomorowska (oprac. Barbara Olińska)