NIK w policji: Ocena jest dobra, ale auta się psują
W naszym regionie kontrolowano Komendę Wojewódzką i komendy powiatowe w Kędzierzynie-Koźlu oraz Prudniku. - Te jednostki uzyskały pozytywną ocenę, bo nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości - mówi Marzena Wierzbicka z opolskiej delegatury NIK.
Jak uzasadnia Wierzbicka, wykorzystano środki na cel, na jaki zostały przeznaczone, w głównej mierze na doposażenie niezbędne w pracy policjantów, czyli samochody i i środki łączności.
W kontroli najgorzej wypadła Komenda Główna Policji. - Nieprawidłowości wykryto przy zakupie środków mających zmodernizować policję - dodaje Wierzbicka.
- Dotyczyły udzielania zamówień bez stosowania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, nierzetelnych odbiorów dostarczanego sprzętu i opóźnień w dostawie sprzętu do jednostek.
Dodajmy, że komendy policji z naszego województwa wypadły dobrze, ponieważ większość zakupów sprzętu i umundurowania realizowała Komenda Główna, jednak kupione przez nią mundury i samochody używane są między innymi przez policjantów z regionu.
Sami policjanci krytycznie oceniają zakupy komendy. Ignacy Krasicki, szef związku zawodowego policjantów w Opolu zauważa, że w nowo zakupionych alfach romeo już pojawiły się niedoróbki.
- Uważamy, że to był dziwny przetarg – komentuje Krasicki. - Szlifowane były nadkola, dopasowywane były alufelgi, a na zimowe koła trzeba było zakładać stalowe felgi.
Ripostuje Maciej Milewski, rzecznik prasowy KWP w Opolu:
- Samochody są sprawne technicznie, spełniają wszystkie wymogi dotyczące specyfikacji tych pojazdów.
Związkowcy jednak narzekają, że psują się nie tylko samochody, ale również zakupione buty, odklejają się w nich podeszwy, a nogi się odparzają.
Posłuchaj informacji:
Aneta Skomorowska/ Piotr Wójtowicz (oprac. Małgorzata Lis-Skupińska)