Budynek bramny w Trzebini niszczeje
Odnowiony dużym nakładem finansowym zabytkowy budynek bramny w Trzebini jest w coraz gorszym stanie. Obiekt po wielu latach zabiegów wyremontowano w ubiegłym roku. Przeznaczono go na wielokulturową Izbę Regionalną. Miał być miejscem spotkań i sesji naukowych. Z czasem problemem okazały się duże koszty utrzymania zabytku.
– Nie stać nas na takie wydatki – mówi wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek. – Przewidziano tam ogrzewanie elektryczne całego budynku. Myśleliśmy, że będzie można ogrzewać obiekt kominkiem, ale badania wykazały, że ciąg kominowy nie spełnia norm, istnieje zagrożenie pożarowe, musieliśmy więc zrezygnować z tego pomysłu – tłumaczy wójt Lubrzy. Po zimie na nieopalonym zabytku pojawiły się szpecące zawilgocenia. – Obiekt jest niefunkcjonalny. To pół-muzeum, pół-budynek, który można tylko zwiedzić. Problem z dalszą użytecznością dla mieszkańców – stwierdza Mariusz Kozaczek.
Budynek bramny w Trzebini wyremontowano za ponad 650 tysięcy złotych. Większość kosztów gmina pokryła z unijnej dotacji. Zabytek ten jest jedyną pozostałością po dawnym zamku, zespole dworskim i zdroju. Przed wojną Trzebina była miejscowością uzdrowiskową, słynęła z wód leczniczych.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. Wanda Kownacka)