- Od początku wspólnych starań o wpis na listę UNESCO wiedzieliśmy, że na tym nasza współpraca się nie zakończy – powiedział Mirosław Madejski, wiceburmistrz Uniejowa. - Wydaje mi się, że przyciągnęliśmy się jak magnes i wspólnie uznaliśmy, że ten jeden cel daje nam sił na tyle, żeby starać się i ubiegać o wpis na listę światową UNESCO. Połączyła nas tradycja kwietnych dywanów, natomiast wydaje mi się, że przestrzeń do współpracy jest ogromna – dodał wiceburmistrz Uniejowa.

Swoich nadziei na dobrą współpracę nie ukrywał też Hubert Ibrom, burmistrz Ujazdu.

- Jestem przekonany, że możemy się od siebie wiele nauczyć. Ta współpraca będzie się odbywać na różnych płaszczyznach, zarówno na niwie kulturalnej, ale też na przykład sportowej. My trochę się jakby ścigamy z Uniejowem, chociaż nasi partnerzy nas wyprzedzają w pewnych aspektach. Na przykład jeśli chodzi o pozyskiwanie środków unijnych, my jesteśmy na 6 miejscu w Polsce, a oni na pierwszym. Na pewno są świetnymi specjalistami w tym zakresie, mamy nadzieję skorzystać z ich doświadczeń – dodał Hubert Ibrom.

Obie gminy mają wiele cech wspólnych, tradycja kwietnych dywanów to zaledwie jedna z nich. Ciekawostką jest chociażby to, że w obu miastach przed wiekami swoje pałace miały instytucje kościelne: w Ujeździe biskupstwo nyskie, a w Uniejowie arcybiskupstwo gnieźnieńskie.