Jak przekonuje Tomasz Witkowski, wicewojewoda opolski, trzeba nieustannie próbować odwrócić trend wyludniania się Opolszczyzny. - To innowacyjny program wykorzystujący czeskie doświadczenia - zaznacza.

- Badania pokazują, że dopiero otoczenie wywołuje chęć posiadania kolejnych dzieci. Stworzenie w ludziach poczucia bezpieczeństwa, szczęścia i radości będzie te chęci wzmagało. Projekt jako pilotaż ma do tego doprowadzić. Na początku zaangażujemy prawdopodobnie dwa samorządy z województwa opolskiego.

Mariusz Staniszewski, wicedyrektor Instytutu Pokolenia, podkreśla, że to nie jest demograficzny projekt. - Dzietność wynika przede wszystkim ze szczęścia w rodzinie - dodaje.

- Gminy mają chyba 28 zadań własnych i wykonują je w ramach podstawowych obowiązków, natomiast nie widzą w tym wszystkim człowieka. My chcemy to odwrócić: macie ludzi, którzy powinni czuć się u was szczęśliwi. W taki sposób realizujcie swoje zadania, aby rodziny czuły się bezpieczne, chciały zostać na miejscu, a nie emigrować. Niech chcą mieć kilkoro dzieci, rozwijać się i budować lokalną społeczność.

Staniszewski dodaje, że Polki nadal wstrzymują się z decyzją o zajściu w ciążę z obawy o swoją karierę zawodową. - Mimo, że rynek pracy jest dzisiaj bardzo stabilny - podsumowuje.