Sprawca ataku na sąd w Nysie był pijany. Gdy wytrzeźwieje - usłyszy zarzuty
Zarzut usiłowania sprowadzenia zdarzenia zagrażającego mieniu wielkich rozmiarów - usłyszy najpewniej dopiero jutro (12.11) sprawca próby podpalenia Sądu Rejonowego w Nysie. Takie przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 8 lat.
Jak już wiecie z wiadomości Radia Opole wczesnym rankiem 30-latek polał drzwi wejściowe do sądu łatwopalną substancją i podpalił je. - Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Na tę chwilę nie znamy przyczyn jego zachowania - mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
- Mężczyzna zostawił jednocześnie kanister z tą cieczą przy drzwiach, najpewniej licząc, że i kanister zajmie się, i wznieci w ten sposób pożar. Mężczyzna krótko po tym został zatrzymany, a pożar został ugaszony przez pracowników ochrony sądu i policjantów.
30-latek może usłyszeć zarzut dopiero po wytrzeźwieniu. Jak przekazuje prokurator Bar także jutro (12.11) zapadnie decyzja, czy prokurator wystąpi do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.
- Mężczyzna zostawił jednocześnie kanister z tą cieczą przy drzwiach, najpewniej licząc, że i kanister zajmie się, i wznieci w ten sposób pożar. Mężczyzna krótko po tym został zatrzymany, a pożar został ugaszony przez pracowników ochrony sądu i policjantów.
30-latek może usłyszeć zarzut dopiero po wytrzeźwieniu. Jak przekazuje prokurator Bar także jutro (12.11) zapadnie decyzja, czy prokurator wystąpi do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.